poniedziałek, 10 stycznia 2011

choinki już nie ma

Choinka rozebrana. No, może choinka to za dużo powiedziane, kilka gałęzi w wazonie, ale póki młodsza nie przestanie zjadać wszystkiego co napotka, nie było innej opcji - na stół jeszcze wchodzić nie umie na szczęście. Pochowałyśmy dziś ze Starszą ozdoby do pudełek. U mnie w domu rodzinnym choinkę rozbierało się już na Trzech Króli, ale mąż wynegocjował, że postała jeszcze do końca Okresu Bożego Narodzenia. Czyli do wczoraj. Jeszcze kilka dni temu stół w dużym pokoju, zwanym szumnie Salonem, wyglądał tak:
Kilka aniołków zmieniło lokalizację i zamieszkało pod choinką, Starsza robiła scenki z ich udziałem :) Teraz znowu maszyna ma dla siebie cały stół :)
A te kwadraciki? To kolejna narzuta :)

sobota, 8 stycznia 2011

kto by nie chciał?

Julka szaleje :) Na jednoiglcowym blogu cukierki, i to jakie! Dwie siódemki ćwiartek! Ech, żeby jeszcze mieć trochę szczęścia w losowaniu...

Takie między innymi szmatki do zgarnięcia :)