Wreszcie! Po pięciu miesiącach wytężonej pracy (no... z przerwami) powstała narzuta do salonu, Pokazywałam już ją, kiedy była tylko wierzchem. Teraz jest przepikowana zygzakiem i leży na kanapie. Trochę się pomarszczyła w praniu, ale taki jej urok.
No i widać, ze potrzebuję nowych poduszek, bo te nie pasują :)
wtorek, 31 maja 2011
wtorek, 24 maja 2011
zupa jarzynowa i deser
Znowu filc :)
Zupa jarzynowa. Najbardziej zadowolona jestem z pora. Burak jakiś taki ciemny na zdjęciu wyszedł, w rzeczywistości jest buraczkowy.
A na deser lody czekoladowe. Gdzieś w dzieciowych zabawkach ukryte są jeszcze malinowe.
Zupa jarzynowa. Najbardziej zadowolona jestem z pora. Burak jakiś taki ciemny na zdjęciu wyszedł, w rzeczywistości jest buraczkowy.
A na deser lody czekoladowe. Gdzieś w dzieciowych zabawkach ukryte są jeszcze malinowe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)