Haha, kawalki pora wygladaja jak prawdziwe :)
No!!!! Tutaj znowu same pyszności! Chyba zacznę się u Ciebie stołować? Prześliczne warzywka! I pyyyyyszny lodzik!
Muszę przyznać, że to wszystko do złudzenia przypomina prawdziwe warzywa. Rewelacja.
Mmmm, jakie smakołyki :)Zupa "jak żywa", a lody - aż ślinka cieknie :)Chyba musze iść do sklepu, bo nabrałam ochoty na lody :]
Trafiłam tu z blogu lucyferki i jestem zachwycona. Piękne te warzywka - jak tylko moja Elka podrośnie chyba sobie coś takiego sprawimy. Miodzio!
WitamPodlinkowałam ten wpis na swoim blogu http://bajdocja.blogspot.com/2012/05/jedzenie-z-filcu-lub-papieru-3.htmlCzy mogę obok linka umieścić któreś zdjęcie (np. pierwsze)?Pozdrawiam,Buba
Haha, kawalki pora wygladaja jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńNo!!!! Tutaj znowu same pyszności!
OdpowiedzUsuńChyba zacznę się u Ciebie stołować?
Prześliczne warzywka! I pyyyyyszny lodzik!
Muszę przyznać, że to wszystko do złudzenia przypomina prawdziwe warzywa. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńMmmm, jakie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńZupa "jak żywa", a lody - aż ślinka cieknie :)
Chyba musze iść do sklepu, bo nabrałam ochoty na lody :]
Trafiłam tu z blogu lucyferki i jestem zachwycona. Piękne te warzywka - jak tylko moja Elka podrośnie chyba sobie coś takiego sprawimy. Miodzio!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPodlinkowałam ten wpis na swoim blogu
http://bajdocja.blogspot.com/2012/05/jedzenie-z-filcu-lub-papieru-3.html
Czy mogę obok linka umieścić któreś zdjęcie (np. pierwsze)?
Pozdrawiam,
Buba