2,5 na 2,5. Kawał narzuty, co? Kończona jeszcze w wigilię, bo była prezentem dla teściów. Dlatego na zdjęciach taka wymięta, bo dość mocno ją ścisnęłam, żeby zmieściła się pod choinką. Zaczęłam już ciąć kwadraty na następną narzutę, tym razem dla nas. Och, jak to wciąga!
Zagadka została rozwiązana! Ogromnych rozmiarów. Podziwiamy zacięcie i wykonanie, bardzo bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńcudo! przepięknie się prezentuje! Twoi Teściowe to maja dobrze z taka Synową :)
OdpowiedzUsuńFiu, fiu! Narzuta jak ta lala! Śliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietna!!! I jaka olbrzymia...
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywna w odbiorze, radosna. Pewnie się Teściowie ucieszyli.
OdpowiedzUsuńFantastyczna !!! Trzymam kciuki za nastepną :)
OdpowiedzUsuńniebieska... lubię te kolory - ale się musiałaś napracować nad takimi rozmiarami... Super :)
OdpowiedzUsuń