czwartek, 30 grudnia 2010

z niebieskich kwadratów

2,5 na 2,5. Kawał narzuty, co? Kończona jeszcze w wigilię, bo była prezentem dla teściów. Dlatego na zdjęciach taka wymięta, bo dość mocno ją ścisnęłam, żeby zmieściła się pod choinką. Zaczęłam już ciąć kwadraty na następną narzutę, tym razem dla nas. Och, jak to wciąga!

7 komentarzy:

  1. Zagadka została rozwiązana! Ogromnych rozmiarów. Podziwiamy zacięcie i wykonanie, bardzo bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo! przepięknie się prezentuje! Twoi Teściowe to maja dobrze z taka Synową :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fiu, fiu! Narzuta jak ta lala! Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna!!! I jaka olbrzymia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pozytywna w odbiorze, radosna. Pewnie się Teściowie ucieszyli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna !!! Trzymam kciuki za nastepną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. niebieska... lubię te kolory - ale się musiałaś napracować nad takimi rozmiarami... Super :)

    OdpowiedzUsuń