Śliczne spodenki! I śliniaczki przesłodkie!!!
Nie zauważyłam Twoich ostatnich wpisów - pewnie dlatego, że rzadko nawiedzam bloggera :) Tutaj napiszę me - ogromnie spóźnione gratulacje po - porodowe :) A jakie Salamandra zyskała imię? Bo mnie to nurtuje ogromnie. Pozdrawiam Was serdecznie :))))
Śliczne spodenki!
OdpowiedzUsuńI śliniaczki przesłodkie!!!
Nie zauważyłam Twoich ostatnich wpisów - pewnie dlatego, że rzadko nawiedzam bloggera :) Tutaj napiszę me - ogromnie spóźnione gratulacje po - porodowe :) A jakie Salamandra zyskała imię? Bo mnie to nurtuje ogromnie. Pozdrawiam Was serdecznie :))))
OdpowiedzUsuń