Szybko rośnie ta młodzież - z cienkich spodenek z poprzedniego postu Średnia już właściwie wyrosła (welurowe chyba hojniej kroiłam) i przed wakacjami trzeba było uszyć następne. Po raz pierwszy załapała się także Najmłodsza. Oto trzy panny w nowych spodenkach :)
Świetne portaski! A córcie prześliczne!
OdpowiedzUsuńale słodko wyglądają :) niesamowite kolory :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne trzy dziewczyny ! i spodnie super mają :)
OdpowiedzUsuńNie dałam rady napisać komentarza pod wpisem o sukienkach - internet odmówił mi posłuszeństwa. A miałam Ci napisać, że właśnie na Twoje zdjęcia głosowałam (nic o tym nie wiedząc)- bo też i piękna sukienka jest! (ale, że też nie poznałąm Twojej córki...
OdpowiedzUsuńSpodenki boskie są, potrójne nabierają charakteru :) A i dziewczynki świetnie razem wyglądają - coś jest w tych wielodzietnych potomkach, nie? :)))
Pozdrawiam, piszę jak połamana, ale to tak na szybko w locie ze szpitala do żelazka...
Prześliczna trójka! Zazdroszczę tych trzech dziewczątek jak nie wiem co! O portasach nic nie napiszę, bo na takich modelkach, to wszystko wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńświetne spodenki, ale córki genialne!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper spodenki i takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńAleż masz śliczne córcie!
Zdradź mi proszę jak organizujesz sobie czas przy trójce dzieciaczków, że masz czas szyć, kiedy ja przy jednym niewiele zdziałać mogę...?
Świetnie się prezentują, a już w komplecie to najpiękniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim bardzo! Że córy takie śliczne to nie tylko moja zasługa :)
OdpowiedzUsuńŚliczne niunie w ślicznych spodenkach :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne. Podoba mi się bardzo, jak tam siostrzyczki jednakowo ubrane:)
OdpowiedzUsuń